Zima!

Zima!

 

Jak na razie tylko w górach. Było wszystko co miało być – adrenalina, zmęczenie, spokój, rozmowy, no i szczyty gór!

 

Zapisu fotograficznego rozmów nie mamy, ale ważne, że z każdej rozmowy można wyciągnąć wnioski, a ten najważniejszy to: Życie jest piękne! Tylko trzeba o tym pamiętać.

 

Czasem było jak na wydmach…

 

…czasem jak na księżycu.

 

Było mgliście. Gdzieś pod Kasprowym?

 

I pięknie. Kopa Kondracka.

 

Kozice, które z kamienną twarzą przeskakiwały z kamienia na kamień, ze szczytu na szczyt, z grani na grań.

 

Śmiałkowie spacerujący po zamarzniętych jeziorach. Nas nie skusiła perspektywa lodowych kąpieli. Dolina Pięciu Stawów Polskich.

 

Preferujemy włażenie pod górę. Giewont.