JESZCZE TROCHĘ JESIENI!!!

JESZCZE TROCHĘ JESIENI!!!

Już coraz trudniej złapać te ciepłe kolory, wszystko zaczyna robić się szare. Trzeba trochę pokombinować, poszukać, rozejrzeć się. Tym bardziej, że już ponoć mróz idzie – to pewnie dlatego w górach jest tak czerwono!

 

 

 

 

Już coraz trudniej złapać te ciepłe kolory, wszystko zaczyna robić się szare. Trzeba trochę pokombinować, poszukać, rozejrzeć się. Tym bardziej, że już ponoć mróz idzie – to pewnie dlatego w górach jest tak czerwono!

 

 

Chyba powoli idzie zima – dziś już trzeba było zacząć grzać.

Ale jak poznać czy to już naprawdę…? W Rosji, na Kołymie ludzie poznają, że już koniec żartów i zima zaraz będzie konkretna po drzewach – a w zasadzie po jednym gatunku drzewa – cedrze syberyjskim. Właśnie przeczytałem tekst Jacka Hugo-Badera, który o tym pisze w swoich „Dziennikach kołymskich”.

 

„Ostatniej nocy przed definitywnym przyjściem zimy (a nie jakimś tam przymrozkiem w granicach – 20 stopni) ten przebiegły, mierzący półtora, dwa metry krzew sam kładzie się na ziemi. Cały krzak rozściela się, ze wszystkich sił przytula się do gruntu. Robi wszystko, żeby przykryła go jak najgrubsza pierzyna śniegu i jeszcze kombinuje, żeby zrobić to w ostatniej chwili – przecież zima trwa tu osiem miesięcy. Naciąga zatem na siebie ostatni śnieg przed wielkimi mrozami. NIGDY się nie myli.”

 

Oni tak poznają, a my? U nas przede wszystkim rządzą kolory. Dookoła robi się czerwono, żółto, pomarańczowo. Tak też było w słowackich zachodnich Tatrach – chyba ostatni moment przed zimą, żeby to wszystko zobaczyć.