KILKA HISTORII

KILKA HISTORII

Kilka historii z Gruzji. Siedzę, grzebię i przeglądam wszystkie gruzińskie fotografie. Dopiero teraz układają mi się w głowie te wszystkie historie w jedną całość, chyba dopiero teraz mogę popatrzeć na to trochę z boku i postarać się chociaż trochę zrozumieć.


Kilka historii z Gruzji. Siedzę, grzebię i przeglądam wszystkie gruzińskie fotografie. Dopiero teraz układają mi się w głowie te wszystkie historie w jedną całość, chyba dopiero teraz mogę popatrzeć na to trochę z boku i postarać się chociaż trochę zrozumieć.

 

No więc poniżej można popatrzeć trochę na Gruzję. Takich kilka punktów, z których każdy ma swoją odrębną historię. Te historie będą się z czasem pojawiać, będzie rozwinięcie…

 


 

 

 

 

Kościół w skalnym mieście Uplitsikhe, niedaleko Gori – miasta gdzie urodził się Stalin.

 


 

 

 

Mały stragan babuszki w nadmorskim kurorcie Batumi.

 


 

 

 

Chłopaki z własnoręcznie zrobionymi wędkami łowią ryby nad rzeką Natanebi.

 


 

 

 

Restauracja w mieście Zugdidi na granicy z Abchazją.

 


 

 

 

Pierwsze wiosenne zbiory herbaty na plantacjach w okolicach Chokhatauri.

 


 

 

 

Węgiel potrzebny do rozgrzania pieca w fabryce herbaty w Ozurgeti.

 


 

 

 

Klasztor Gergeti Trinity poniżej lodowca u stóp góry Kazbegi.

 


 

 

 

Alfabet gruziński, inskrypcje na murach katedry Svetitshoveli.

 


 

 

 

Modlitwa w cerkwi.

 


 

 

 

Domy-wieże w wiosce Usghuli położonej 2300 m. n.p.m. Można dotrzeć tam tylko latem.

 


 

 

 

Targ rybny w Batumi.