
04 lip WRÓŻBITA, KONIEC I POCZĄTEK
Tiziano Terzani zawładnął naszym wolnym czasem…
Tiziano Terzani zawładnął naszym wolnym czasem…
Już wcześniej pisaliśmy o jego książce „Powiedział mi wróżbita”, którą teraz czyta Piotrek.
Ja skupiam się na „Koniec jest moim początkiem” – to rozmowa syna z ojcem. Terzani senior opowiada o swoim życiu, o tym jak został dziennikarzem i jak zrezygnował z dziennikarstwa. Mówi o tym dlaczego zabrał całą swoją rodzinę do Chin i posłał swoje dzieci do chińskiej szkoły, opowiada o podróżach, fotografii, innych ludziach, o tym jak zrozumieć Innego i siebie samego. Naprawdę dobra rzecz!
O DZIENNIKARZACH:
„Intelektualiści są po to, by komplikować to, co proste, a dziennikarze, by upraszczać to, co skomplikowane.”
„Nigdy nie twierdziłem, że jestem obiektywnym dziennikarzem, bo nie jestem. Nikt nie jest, nawet ci, którzy tak twierdzą, to tylko fałsz i obłuda.”
O KSIĄŻKACH:
„Książki to moi przyjaciele. Najlepiej bowiem podróżować z kimś, kto przeszedł już drogę. (…) moim wielkim przyjacielem stał się Ossendowski.”
O FOTOGRAFII:
„Kupiłem ten aparat, bo uważałem, że samo pisanie nie wystarcza. Poza tym zdjęcia były czymś w rodzaju notatnika, pokazywały wszystkie detale, których nie byłem w stanie zanotować. (…)
Powtarzam jednak, że dla mnie fotografia nie była środkiem wyrażania siebie. Zdjęcia stanowiły tylko dodatek do artykułów.”