PRZEPISY ŚWIĄTECZNE

PRZEPISY ŚWIĄTECZNE

<<WSTECZ

 

Święta nadchodzą wielkimi krokami i jeśli chce się mieć coś słodkiego i oryginalnego na stole to trzeba się spieszyć! Nie ma już czasu na ciasto piernikowe, które musi sobie odpoczywać przez cały miesiąc przed upieczeniem. Choć przecież święta to nie tylko słodkości.

 

Na dobry początek ostrzeżenie przed świątecznym biesiadowaniem:

 

„Dobrze jeść, hygienicznie jeść i w porę jeść, to główne zasady sił i zdrowia. Jeść suto i często zdrowiej, niż jeść rzadko a zbyt obficie i w porę; to ważny czynnik prawidłowych żołądkowych funkcyi. Człowiek przyzwyczajony jeść obiad o godzinie trzeciej, powinien o ile tylko możebne trzymać się swej godziny. O czwartej już mu apetyt przejdzie, o drugiej jeszcze go nie ma. Czas obiadu powinien być tak unormowany, jak czas zajęcia, jak czas wstawania z łóżka, jak czas udania się na spoczynek. Żołądek to pedant, to nudziarz, krzywdzony krzywdzi, złości się i buntuje. Należy mu dogodzić, jeżeli się chce być z nim na przyjaznej stopie. Walki z nim nie radzę nikomu, bo to wróg zacięty, silny, nieubłagany i w swych kaprysach wytrwały.”

 

Wydaje się nam, że to bardzo trafne i warte zapamiętania. To cytat z „Ilustrowanej książki kucharskiej” z początku XX wieku!

 

Jeśli chcesz dowiedzieć się skąd pochodzi to ostrzeżenie i jeśli chcesz poczytać o książce z której wzięliśmy przepisy PRZEJDŹ TUTAJ.

 

 

A TERAZ PRZEPISY!

 

Pójdźmy chronologicznie. Najpierw niezły rarytas, czyli pozycja z przełomu XIX i XX wieku. Wydawnictwo BARTELS – pisownia oryginalna. W nawisach postaraliśmy się o wyjaśnienia „wagowe”. Mamy nadzieję, że obliczenia są poprawne! Przypomnijmy, że jesteśmy etnologami, nie matematykami, jeśli ktoś zauważył jakiś błąd prosimy o jego wytknięcie!

 

 

Pierniki czekoladowe

 

Kwartę miodu (0,5 kg) gotować razem z funtem cukru (funt = 453 gram) i szklanką wody. Wsypać trochę cynamonu, goździków, dwa łuty potażu (25 g sody oczyszczonej), kordemonii, trochę zwyczajnego pieprzu i tłuczonych razem ze skórką ćwierć funta (po obliczeniach wyszło mi tego 113, 25 gram) słodkich migdałów. Po zdjęciu z ognia wsypać dwa funty mąki i mięszając mocno wybijać. Ciasto wywałkować na stolnicy i krajać w kawałki, na blachę wysmarowaną wyłożyć i wstawić w piec. Gdy się zrumienią, wyjąć. Funt cukru zagotować z trochą wody. Gdy zgęstnieje wsypać dwie tabliczki czekolady i z wierzchu polukrować zmięszaną dobrze z cukrem. Gdy w piecu pierniki podeschną, wysmarować je tym lukrem i z drugiej strony.

 

 

Mak na wilią

 

Mak wymyć w kilku wodach, poczem sparzyć. Gdy tak kilka godzin postoi zlać z niego wodę, poczem dolewając po kilka łyżeczek słodkiego mleka, ucierać go na donicy, dosypując trochę miałkiego cukru. Gdy już mocno utarty zmięszać go z mocno tłuczonemi migdałami i ułożyć na salaterce. Przystraja się salaterkę ciasteczkami kruchemi lub biszkoptowemi; można z wierzchu oblać słodką śmietanką, ubitą z cukrem.


Teraz co nieco współcześniejszego. To przepisy Mamy Zosi! Wszystko co ona zrobi jest przepyszne! A robi tego bardzo, bardzo dużo! Na początek coś, co można zjeść tylko u niej w domu! To KAWUSIE. Przepis oczywiście za zgodą Zosi. I do tego bez pieczenia! A więc:

 

 

KAWUSIE

 

40 dag cukru pudru

8 dag margaryny lub masła

1 żółtko

2 łyżki kakao

1 kopiata łyżka kawy prawdziwej, mielonej

spirytus według uznania, ale zaleca się około 3-4 łyżek!

Wszystko razem dobrze zagnieść, w razie potrzeby można dodać trochę ognistej wody. No i teraz żmudna praca – trzeba uformować króciutkie wałeczki, najlepiej wielkości ziarenka kawy, układać na stole czy blaszce i nożem (jego nieostrą częścią) nacinać lekko nasze wałeczki. Trzeba nadać im kształt ziarnek kawy.


 

SMALCÓWKI – oryginalny przepis cieszyński

 


 

Dopiero ostanio dowiedziałam się, że jedne z moich ulubionych ciastek są ze smalcem! Ale widocznie nie przeszkadzało to mojemu podniebieniu i żołądkowi. I choć smalcu nie używam i jako „salonowy piesek” wolę oliwę z oliwek to ciastka te uważam za przepyszne!


40 dag mąki

12 dag cukru

12 dag masła lub margaryny

9 dag smalcu

4 żółtka

skórka ze sparzonej cytryny


Zagnieć ciasto, zrób małe kulki a w każdej zrób dołek. Połóż na wysmarowanej blaszce i teraz do takiego dołka będziemy wlewać masę. Jedno białko ubić na sztywno i dodać 8–10 dag cukru pudru – wymieszać aż cukier się trochę rozpuści. Teraz trzeba włożyć do piekarnika (ok. 150 st. C) i warto pilnować tych ciastek, bo lubią się przypalać. Masa białkowo-pudrowa powinna się lekko zrumienić. I tyle. Oczywiście one też są przepyszne! A najlepsze od Mamy Zosi!


 

Co roku na świątecznym stole Zosi pojawiają się też:

 

PIERNIKOWE CAŁUSKI


3 szklanki mąki

1 szklanka cukru pudru

½ szklanki miodu sztucznego lub pszczelego

2 jajka

1 łyżeczka proszku do pieczenia

10 dag masła

1 łyżka startej skórki pomarańczowej

1 łyżeczka cynamonu, 1 łyżeczka zmielonych goździków, 1 łyżka utartej gałki muszkatołowej albo dodać przyprawę do pierników


Przesiać mąkę i wymieszać z przyprawami i miodem. Dodać teraz masło i masę połączyć z jajkami i cukrem pudrem. Dodać proszek do pieczenia rozpuszczony w łyżce wody i wszystko razem dobrze wymieszać. Uformować kuleczki, położyć na wysmarowaną blachę i piec w niezbyt gorącym piekarniku – około 100 st. C. Upieczone całuski można „popisać” lukrem. Przepyszne!

 

A jak już ciasteczka i pierniczki to ważny jest też LUKIER!

 

Lukier na pierniczki można zrobić na dwa sposoby. Najprostszy jest lukier z cukru pudru, wody i soku z cytryny. Najlepiej zrobić to wszystko „na oko”. Lukier nie może być za rzadki, bo nam nie zastygnie. Kiedy jest za gęsty trzeba dodać wody, ale ostrożnie – najlepiej robić to za pomocą łyżki. Na pół kilograma cukru zużywamy około 12 łyżek płynu – wody i soku z cytryny.

 

 

Można też tak – to przepis z książki, a właściwie z podręcznika „Sporządzanie posiłków. Część I” z 1963 roku

(pisownia oryginalna)

 

 

Lukier z białek – glazura

 

Produkty: 2 białka, 200 gram cukru mączki, sok z cytryny lub kwasek cytrynowy, wanilia.

 

Narzędzia pracy: miska kamienna lub porcelanowa, wałek do ucierania, sito.

 

 

Sposób wykonania:

  1. cukier przesiać, dodać białka
  2. ucierać na gładką, jednolitą i pulchną masę
  3. dodać soku z cytryny lub sproszkowaną wanilię do smaku.

Trzeba też pamiętać, że: „Potrawy słodkie chętnie jedzą dzieci, młodzież, a nie pogardzają nimi i dorośli.” Tamże, s. 229


Inne przepisy w dziale DLA DZIECI

 


<<WSTECZ