BRACKO – CYGAŃSKIE NOCE

BRACKO – CYGAŃSKIE NOCE

Muzea, galerie, archiwa, browary, zamki… tylko jednej nocy różne instytucje otwierają swoje podwoje.Noc muzeów to międzynarodowa akcja, w której Polska bierze udział od 2003 roku (pierwsza muzealna noc odbyła się w Berlinie w 1997 roku). Jak tu nie skorzystać z tak świetnej akcji?!? My mieliśmy szczęście bo byliśmy na dwóch takich nocach w ciągu jednego weekendu – w Cieszynie i Tarnowie!

 

 

 

 

Piątek to NOC BRACKIEGO BROWARU ZAMKOWEGO. Oczywiście chodzi tylko i wyłącznie o zwiedzanie browaru w Cieszynie – degustacji niestety nie było… Okazało się, że to nie taki mały browar, jak to wygląda z zewnątrz. Jego piwnice sięgają aż po Piastowską Wieżę i Rotundę św. Mikołaja! (kto był na wzgórzu zamkowym, to wie o co chodzi, a kto nie był to zapraszamy).

 

 


 

A te kadzie i pojemniki na złocisty płyn – ogromne! Warto było stać w dwugodzinnej kolejce żeby to wszystko zobaczyć. Aż się chciało spróbować chociaż mały łyczek piwa, lecz niestety – tylko piana do pooglądania. No nic, podobno wkrótce browar będzie otwarty dla zwiedzających, wtedy będzie można zasiąść za drewnianymi ławami w „piwnych” piwnicach. A dziś możemy jedynie poczuć chmielowy zapach kiedy warzy się cieszyńskie piwo.

 

 

 

Z kolei sobota to NOC CYGAŃSKA w Tarnowie. Pisaliśmy już o tym muzeum. Było oczywiście ognisko, cygańska muzyka, były tańce, piękne dziewczyny w kolorowych strojach i przystojni chłopcy w wypastowanych butach. Byli młodzi Romowie, byli też ci starsi, darzeni szacunkiem, a pomiędzy nimi kręciliśmy się my – gadziowie.

 

 


 

 

 

Po nocy spędzonej w cygańskim wozie i pysznym śniadaniu trzeba się było bardzo szybko ewakuować – deszcze lunęły i nic nie zapowiadało szybkiego wyjścia słońca. Nasze obawy się potwierdziły – dosłownie w ostatnim momencie zdążyliśmy do domu by uniknąć wielkiej wody.