WRÓŻBITA, KONIEC I POCZĄTEK

WRÓŻBITA, KONIEC I POCZĄTEK

 

Tiziano Terzani zawładnął naszym wolnym czasem…

 

 

Tiziano Terzani zawładnął naszym wolnym czasem…

 

Już wcześniej pisaliśmy o jego książce „Powiedział mi wróżbita”, którą teraz czyta Piotrek.

 

 

 

 

Ja skupiam się na „Koniec jest moim początkiem” – to rozmowa syna z ojcem. Terzani senior opowiada o swoim życiu, o tym jak został dziennikarzem i jak zrezygnował z dziennikarstwa. Mówi o tym dlaczego zabrał całą swoją rodzinę do Chin i posłał swoje dzieci do chińskiej szkoły, opowiada o podróżach, fotografii, innych ludziach, o tym jak zrozumieć Innego i siebie samego. Naprawdę dobra rzecz!

 

 

 

 

O DZIENNIKARZACH:

 

„Intelektualiści są po to, by komplikować to, co proste, a dziennikarze, by upraszczać to, co skomplikowane.”

 

 

 

 

„Nigdy nie twierdziłem, że jestem obiektywnym dziennikarzem, bo nie jestem. Nikt nie jest, nawet ci, którzy tak twierdzą, to tylko fałsz i obłuda.”

 

 

 

 

O KSIĄŻKACH:

 

„Książki to moi przyjaciele. Najlepiej bowiem podróżować z kimś, kto przeszedł już drogę. (…) moim wielkim przyjacielem stał się Ossendowski.”

 

 

 

 

O FOTOGRAFII:

 

„Kupiłem ten aparat, bo uważałem, że samo pisanie nie wystarcza. Poza tym zdjęcia były czymś w rodzaju notatnika, pokazywały wszystkie detale, których nie byłem w stanie zanotować. (…)

Powtarzam jednak, że dla mnie fotografia nie była środkiem wyrażania siebie. Zdjęcia stanowiły tylko dodatek do artykułów.”